Rowerem po zdrowie
Kacper Kogut, Andrzej Kozioł, Krystian Mroziak wyruszy rowerami na charytatywną wyprawę. Chcą pomóc 11 letniej Paulince, podopiecznej Fundacji Pomocy Chorym na Mukowiscydozę MUKOHELP. Wyruszą z Jarosławia, by po około trzech tygodniach dotrzeć do Neapolu.
Tak o wyprawie mówią sami śmiałkowie:
Może od początku. Na ten szalony pomysł wpadliśmy podczas powrotu samolotem rok temu po bardzo podobnym wypadzie do Grecji. Do dziś się śmiejemy, bo jeszcze nie zdążyliśmy skończyć jednego wypadu a już zaplanowaliśmy kolejny.
Mamy kilka koncepcji trasy, ale na trasie to wszystko może się zmienić. Niezmienny jest cel: dojechać! Za wszelką cenę dojechać o własnych mięśniach. Już wiemy, że jedziemy dla 11 letniej Paulinki z okolic Jarosławia.
Planujemy wyjechać między 5 a 7 lipca oraz wrócić samolotem 31 lipca. Bilety są już kupione więc nie mamy wyjścia. W tym roku jak i wcześniej pragniemy więc o zainteresowanie i wsparcie tego co zamierzamy zrobić, czyli pomocy Paulince.
Jeśli chodzi o sponsorów: nie sponsorują nas. Polega to na tym, że w zamian za reklamę przekazują oni pieniądze na wskazany cel. Ale nie na nasze konto lecz dla danej osoby dla której jedziemy. My nie mamy z tego nic.
Krystian zawsze układa trasę, a potem następuje faza ścierania się naszych opinii na jej temat. Każdy robię to co umie najlepiej. Andrzej tematy graficzne informatyczne, ulotki, ja kontaktuje się z fundacją sponsorami, każdy z nas próbuje pozyskać ich jak najwięcej, próbuję to jakoś posklejać. Każdy robi tyle ile jest w stanie.
Minimalizujemy bagaż, aby nie wieść go zbyt ciężkiego. Mniejszy bagaż to lżejsza jazda. Co jemy ? Przeważnie śniadanie to serki, bułki chleb, szynka. Obiad to w zasadzie to samo, czasem zjemy jakiegoś fast-fooda lub pizzę albo zupę, jeśli mamy możliwość. Kiedy i gdzie rozbijamy namiot? Przeważnie nad wodą. Tutaj uprzedzę pytanie, że myjemy się w napotkanych zbiornikach wodnych lub rzekach. Kady ma mydełko. Czasem jest zimno ale zawsze jest śmiesznie. A co jeśli nie ma jeziorka lub rzeki ? Tak w namiocie jest nie do wytrzymania. Najdziwniejsze miejsca gdzie spaliśmy? Nad rzeką po której pływały statki i prawie nas zalewało, na stacji benzynowej między dystrybutorami paliwa, w środku miasta na placu zabaw, na skarpie przy autostradzie naprawdę bywa różnie.
Zawsze docieramy do celu. Czasem mamy awarie, wjedziemy w kolce, strzelają nam dętki wypadają szprych, zawsze jednak jakoś się udaje posklejać to wszystko i jechać dalej. Nie macie pojęcia jaka jest satysfakcja po dotarciu do celu. Jest to coś nie do opisania.
Trasa wraz ze wzniesieniami
I etap: Jarosław, Dębica, Tarnów, Kraków, Oświęcim, Jastrzębie-zdrój (700 m! 350km), II etap Ostrawa – Brzeclaw (1100m, 220 km), III etap Wiedeń - Bad Radkersbug (1300m, 220 km), IV etap Ptuj - Wenecja (2100m, 390km). Potem trzy drogi do wyboru Wenecja – Pescara - Neapol (3200m, 650km) Wenecja – Rzym - Neapol (5200m, 700km) Wenecja – Bolonia – Piza – Rzym - Neapol (4400m, 870km). Szacunkowo zajmie to około trzech tygodni.
Tekst i zdjęcia
Kacper Kogut, Andrzej Kozioł, Krystian Mroziak
Poprzednie wiadomości:
"Miejsce powiatu" okiem młodych
4 czerwca br. w sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego w Przeworsku odbyło się wręczenie nagród w konkursie „Miejsce Powiatu Przeworskiego w kraju i Europie na przestrzeni dziejów”.
Pogórzanin już na torze
Przeworska kolejka wąskotorowa Pogórzanin wróciła na tor.
Koncert Chóru Nicolaus w Sieniawie
Rok 2019 zgodnie z uchwałą sejmu RP został Rokiem Stanisława Moniuszki. Z tej okazji w całej Polsce odbywają się różnego rodzaju koncerty i inicjatywy muzyczne upamiętniające tego wybitnego polskiego kompozytora, dyrygenta i organistę.
Instrumenty wsparcia dla przedsiębiorców
Konferencja pod hasłem „Instrumenty wsparcia dla przedsiębiorców” odbyła się 3 czerwca w sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego w Przeworsku.
Piknik Rodzinny w Pełkiniach
Coroczny Piknik Rodzinny w Pełkiniach odbył się 2 czerwca na stadionie sportowym.
Komentarze: